Fasolka po bretońsku - przepis R. Makłowicz

1. Najlepsza fasolka po bretońsku według Makłowicza nie jest zbyt skomplikowana, ale warto pamiętać, że żeby nie mieć sensacji żołądkowych trzeba namoczyć w zimnej wodzie fasolę na całą noc.
2. Na drugi dzień nie wylewamy wody, tylko dodajemy liść laurowy, trochę soli i boczek i wszystko gotujemy. Wody pewnie trzeba będzie dolewać, żeby fasola cały czas była przykryta. Z solą trzeba uważać, bo zwykle boczek jest mocno posolony.
3. Gdy boczek zmięknie, a fasola się już ugotuje odparować trzeba nadmiar wody, jeśli takowy powstanie.
4. Kolejnym krokiem jest posiekanie cebuli, czosnku, pokrojenie marchewki, pietruszki i selera. Wszystko podsmażamy do miękkości.
5. Dokładamy pokrojoną kiełbasę, na to wszystko koncentrat pomidorowy i wszystko dalej smażymy, aż kiełbasa będzie miękka.
6. Dolewamy wody, żeby uzyskać gęsty sos.
7. Następnie łączymy całość z fasolą i dodajemy przyprawy, w tym cukier, jak ktoś lubi. Warto pamiętać o cząbrze, który ma ułatwiać trawienie fasoli.
8. Fasolkę po bretońsku gotujemy następnie około pół godziny na delikatnym ogniu.
9. Fasolka po bretońsku Makłowicza gotowa - podajemy z natką pietruszki. Ja nie dodaję masła, ale można dodać.

Smacznego!